Dla teleinformatyki nadchodzą tłuste lata, lecz wyzwań nie brakuje. Rynek napędzają min. zmiany prawne.
Struktura polskiej gospodarki zmienia się i coraz więcej „ważą” w niej usługi, m.in. te związane z branżą teleinformatyczną. Rośnie też eksport. ^Mowa zarówno o sprzedaży sprzętu telekomunikacyjnego, jak również typowych rozwiązań informatycznych i innych produktów bazujących na pracy programistów. Prym wiedzie tu Asseco Poland, działające w ponad 50 krajach. Jest też jednak szereg mniej-szych firm, które rozpychają się na zagranicznych rynkach, jak np. wrocławski LiveChat oferujący komunikator dla biznesu. Możliwość tworzenia produktów o zasięgu globalnym sprawia, że branża IT z lekkością wychodzi poza granice państw.
Czas dużych inwestycji
Atutem polskiej teleinformatyki są świetni specjaliści, nowatorskie pomysły i relatywnie niskie koszty. Firmy śmiało wychodzą za granicę, ale w Polsce też mają jeszcze sporo do zrobienia, m.in. w obszarze światłowodów. Zasięg takiej sieci w Polsce w ostatnich dwóch latach poprawił się o 400 proc. Nasz wynik nadal jest słabszy niż średnia dla UE, ale za to rośniemy dużo szybciej niż inne kraje -podaje FTTH Council Europe.
Liczba informacji rośnie lawinowo, a użytkownicy urządzeń chcą je dostawać i przetwarzać jak najszybciej.
– Obserwujemy rosnące zapotrzebowanie na systemy IT, m.in. w zakresie rozbudowy istniejących centrów przetwarzania danych. Ma to oczywisty związek z ogromnym przyrostem ruchu internetowego – mówi Andrzej Jaśkiewicz, dyrektor działu rozwiązań mobilnych w Atende.
W ten scenariusz wpisuje się rozwój technologii sG. Obszar infrastruktury IT jest mocno powiązany z polityką regulacyjną. – Wprowadzenie dziesięć lat temu czwartego opera¬tora telefonii mobilnej doprowadziło w konsekwencji (poprzez spadek cen) do wzrostu popularności usług 3G i 46 i rozwoju usług cyfrowych. Dostępność tych usług jest zadowalająca, ale w przypadku szybkiego internetu (100 Mb/s) tak jeszcze nie jest – mówi Mariusz Kochański z zarządu firmy Veracomp. Dodaje, że polityka regulacyjna w zakresie sG będzie miała duży wpływ na popularyzację idei smart city wśród polskich samorządów, a także na sukcesy w innych państwach: zagraniczni klienci polskich firm będą weryfikowali czy istnieją wdrożenia na ich rodzimym rynku.
Cyfryzacja oznacza ogromne wydatki inwestycyjne na modernizację i budowę nowej infrastruktury.
– Inwestycje światłowodowe są jednym z priorytetów firmy. W latach 2016-2020 na ten cel planujemy przeznaczyć ok. 4,2 mld zł. Dzięki temu światłowód dotrze do 5 min gospodarstw domowych. Obecnie w zasięgu jest już 2,5 min – wskazuje Mariusz Gacą, wiceprezes ds. rynku konsumenckiego Orange Polska. Ponadto w ramach drugiego konkursu Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa Orange chce wybudować sieć światłowodową dla ponad 360 tyś. gospodarstw.
Eksport na nowe rynki
Niebagatelny wpływ na rozwój teleinformatyki mają nowe regulacje, takie jak np. rozporządzenie o ochronie danych osobowych, które wejdzie w życie 25 maja. W tym kontekście często pojawia się wątek modelu chmurowego, do którego przekonuje się coraz więcej firm i instytucji.
– Ostatnio na chmurę otwiera się sektor finansowy, histrycznie ostrożny wobec tego modelu przetwarzania danych – mówi Adam Dzielnicki, kierownik produktu z firmy Atman. Dodaje, że to skutek rekomendacji instytucji nadzorczych, jak np. komunikatu KNF dotyczącego Wykorzystania chmur w działalności podmiotów nadzorowanych. – Obecnie kluczowym wyzwaniem dla branży jest edukowanie klientów w zakresie korzyści wynikających z outsourcingu usług IT i optymalizacji procesów biznesowych poprzez wdrażanie nowych technologii – podkreśla Marcin Lebiecki, dyrektor Centrum Danych Asseco Data Systems. Spółka ze swoimi produktami wchodzi również na rynki zagraniczne, m.in.: europejski, afrykański, a także azjatycki.
Zdaniem ekspertów to właśnie te dwa ostatnie są szczególnie perspektywiczne i można śmiało założyć, że odsetek polskiego eksportu w branży teleinformatycznej do tych regionów będzie systematycznie rósł, natomiast w przypadku gospodarek bardziej dojrzałych trudno się spodziewać boomu. Pewnego rodzaju symbolem może być segment gier: jeszcze do niedawna największy był rynek amerykański, ale zdecydowanie szybciej rósł chiński i to on jest teraz numerem jeden.
KATARZYNA KUCHARCZYK, URSZULA ZIELIŃSKA
Luty 2018, Rzeczpospolita.